Wlasnie przed chwila skonczylem ogladac ''Scoop'' jest to moj pierwszy film tego rezysera.Film bardzo przecietny, spodziewalem sie czegos lepszego po nim, nie wiem czy mam ochote ogladac kolejne filmy. Moze poprostu powinienem zaczac swoja przygode z tym artysta od innego tytulu...?!
Zdecydowanie! Niestety Allen z filmu na film rozmienia się na drobne. Mi najbardziej "podchodzą" jego filmy z lat 70-tych, jak "Milość i Śmierć", "Annie Hall" czy "Wszystko co chcielbyście...". Późniejsze filmy bazują na tej samej allenowskiej manierze i już nie są tak świeże, ale wciąż błyskotliwe. Niemniej to co wyprawia ostatnio ze "Scoop" czy "Snem Kasandry" to już równia pochyła. Powinien skończyć karierę, póki pamiętamy go jako wielką personę.
poleciłabym "Tajemnicę morderstwa na manhattanie", "Drobne cwaniaczki", "słodki drań" "klątwa skorpiona" ,"bierz forsę i w nogi".Fakt-skoopem Allen się nie popisał i może zniechęcić do dalszego odkrywania tego reżysera.Ale jeśli lubisz inteligentną komedię to po obejrzeniu tych filmów nie będziesz żałował.