Może do końca sama nie wiem czego się spodziewałam, ale wiem jedno, na pewno nie tego co zobaczyłam. Pierwszy i mam nadzieje jedyny film na jakim zasnęłam w kinie. Cieszę się tylko, że bilety na pokaz przedpremierowy wygrałam, a nie kupiłam. Ale komuś może przypadnie do gustu...